Po 20. kolejce

Ligową wiosnę rozpoczęliśmy w deszczu, wietrze, ale i chwilami w promieniach słońca. W kilku pojedynkach losy odwracały się o 180 stopni, w kilku oberwało się arbitrom. Wielkich niespodzianek nie było, ale działo się naprawdę sporo.

Pierwszy mecz i to od razu z wysokiego C. Nie tylko mowa tu o sztucznym oświetleniu jakie odpaliła MKS Trzebinia podczas spotkania z Dalinem. Spotkanie toczyło się bowiem w doprawdy żwawym tempie. Gospodarze prowadzili do przerwy 1:0. Na początku drugiej odsłony drugą żółtą kartkę obejrzał Jan Koźlik i sprawy się zaczęły komplikować. Gdy w chwilę potem drugi raz do siatki gości trafił Kacper Kikla, wydawało się, że będzie dobrze. Wtedy jednak do roboty wzięli się gracze z Myślenic i koniec końców skończyło się 2:3. Nie sposób nie wspomnieć o pewnych zastrzeżeniach, które wysuwali wobec arbitra tego spotkania zawodnicy MKS. Mowa tu choćby o rzucie karnym, po którym zrobiło się 2:2. Tak czy owak wygląda na to, że w Trzebini nie gaszą jeszcze światła.

W sobotę powiało Wielkanocą, za sprawą dwóch „jajecznych” remisów 0:0 w meczu BKS Bochnia – Lubań Maniowy i Glinik Gorlice – Barciczanka. Można się było spodziewać podziału punktów w tych spotkaniach, gdyż grali ze sobą sąsiedzi w ligowej tabeli. Swoje za to zrobił wicelider – Orzeł Ryczów, wygrywając 2:0 na boisku w Nowej Wsi.

Niedziela rozpoczęła się na boisku Prądniczanki, gdzie rezerwy Białej Gwiazdy wygrały 2:1 z Watrą. Oba trafienia dla gospodarzy były dziełem Wiktora Szywacza. Lider nieco rozluźnił się przy 2:0, za co został skarcony golem. Niemniej jednak nie dał sobie wyrwać trzech oczek.

W Kalwarii siedzący w słońcu i smagani silnym wiatrem kibice, ekscytowali się derbami powiatu wadowickiego. Od początku pod obiema bramkami dochodziło do spięć, na boisku mieliśmy sporo walki, do czego lepiej i szybciej przystosowali się goście. Kołem napędowym Beskidu był dobrze znany miejscowym – Wiktor Kołodziej robiący sporo wiatru na skrzydłach. Skończyło się 1:4, przy czym goście zmarnowali rzut karny. Jedną ze zmarnowanych szans Kalwarianki miejscowy spiker określił jako „wołającą o pomstę do nieba”, więc już wiadomo nad czym muszą popracować podopieczni Łukasza Burligi.

Kto spóźnił się na mecz w Oświęcimiu, ten przegapił dwa trafienia gospodarzy. Unia prowadziła bowiem 2:0 już w 3. minucie i wydawało się, że ma wszystko w swoich rękach. Po raz kolejny okazało się, że 2:0 to niebezpieczny wynik. Słoniki kontaktową bramkę zdobyły jeszcze przed przerwą, a kolejną dołożyły w 70. minucie. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, sędzia podyktował rzut karny dla gości. Jak można się domyślać, decyzja ta została mocno oprotestowana przez zawodników w niebieskich koszulkach. Z 11 metrów nie pomylił się Kamil Leżoń i trzy punkty pojechały do Niecieczy.

Równie wiele działo się w Limanowej. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie, schodząc na przerwę z obiecującym 2:1. W drugiej części góra jednak byli gracze z Jawiszowic, dwukrotnie pokonując Karola Pietrzaka.

20. kolejka

DataWydarzenieCzas/Wyniki
2024-03-15 19:00:2515/03/2024 MKS TRZEBINIA — DALIN MYŚLENICE2 - 3
2024-03-16 12:00:1616/03/2024 WIERCHY RABKA ZDRÓJ — WOLANIA WOLA RZĘDZIŃSKA0 - 3
2024-03-16 15:00:0116/03/2024 NIWA NOWA WIEŚ — ORZEŁ RYCZÓW0 - 2
2024-03-16 15:00:2416/03/2024 GLINIK GORLICE — BARCICZANKA BARCICE0 - 0
2024-03-16 15:00:4616/03/2024 BKS BOCHNIA — LUBAŃ MANIOWY0 - 0
2024-03-17 11:00:4717/03/2024 WISŁA II KRAKÓW — WATRA BIAŁKA TATRZAŃSKA2 - 1
2024-03-17 13:00:3117/03/2024 KALWARIANKA KALWARIA ZEBRZYDOWSKA — BESKID ANDRYCHÓW1 - 4
2024-03-17 14:00:1217/03/2024 LIMANOVIA LIMANOWA — LKS JAWISZOWICE2 - 3
2024-03-17 14:00:2417/03/2024 UNIA OŚWIĘCIM — BRUK-BET TERMALICA II NIECIECZA2 - 3