Podsumowanie 14. kolejki
Jeszcze dwie kolejki temu wydawało się, że peletonowi uciekać będzie czołowa dwójka. Tymczasem druga z kolei porażka Słoników sprawia, że zespół z Jaśkowic ma już sześć punktów przewagi.
Glinik Gorlice już przed tygodniem w Ryczowie pokazał, że o słabym początku sezonu można już zapomnieć. W 36. minucie meczu z Bruk-Betem doszło do zamieszania w polu karnym, po którym futbolówka wpadła do bramki Krystiana Bartoszka. Goście odpowiedzieli w 59. minucie, ale jak się okazało, było to jedynie honorowe trafienie. Na pięć minut przed końcem odbitą od poprzeczki piłkę do sieci skierował Aleksander Gazda. Była to jednocześnie trzecia kolejna wygrana gospodarzy.
Na dobre tory powrócił zespół LKS Jawiszowice. Po meczu z Dalinem trener Płonka przewidywał, że jego zespół może mieć słabszy moment, ale chyba mają go już za sobą. Dwa trafienia w pierwszej odsłonie sprawiły, że Lubań nie był już w stanie odwrócić losów spotkania. Ciekawie było w Muszynie. Poprad do 89. minuty prowadził 2:0 i wydawało się, że jest po meczu. Wtedy to kontaktowe trafienie zaliczył Arkadiusz Czapla i zrobiło się bardzo emocjonująco. Unia losów tego pojedynku jednak już nie odmieniła, tracąc trzeciego gola tuż przed ostatnim gwizdkiem.
O zwycięstwie Wiślan w Słomnikach zadecydowała końcówka pierwszej połowy. Najpierw Jakub Seweryn wykorzystał dogranie Adisy, a w chwilę potem wykorzystał błąd defensywy gospodarzy. Podopieczni Łukasza Skrzyńskiego kontynuują więc imponującą serię – ostatni raz stracili jakiekolwiek punkty na początku września, remisując w Niecieczy. Świetne widowisko i hokejowy wynik mieliśmy w Woli Rzędzińskiej. Gospodarze Prowadzili już 2:0, potem 4:1, lecz mimo to nie zebrali pełnej puli. Zawodnicy Dalinu walczyli do końca i dzięki golowi Jakuba Góreckiego w doliczonym czasie gry doprowadzili do remisu.
Nie mają najlepszych nastrojów kibice w Ryczowie. Orzeł po raz czwarty w tym sezonie przegrał na własnym boisku. Tym samym goście przerwali fatalną passę dziesięciu meczów bez zwycięstwa. Mimo zdobycia trzech punktów w Radziszowiance doszło do zmiany na ławce trenerskiej i Romana Skowronka zastąpił kolejny w naszej lidze szkoleniowiec związany z Cracovią – Marcin Gędłek. Bez zmian w dole tabeli. Przegrała zarówno Kalwarianka (w Barcicach), jak i Okocimski (w Andrychowie) i sytuacja tych dwóch ekip robi się bardzo trudna. Ze strefy spadkowej uciekła Limanovia, wygrywając 4:2 w Rabce Zdroju.
Fot. Obserwator Sportowy