Jarosław Płonka: Jest w nas siła

Wygrana w Myślenicach była siódmym zwycięstwem Jawiszowic w tym sezonie. Zespół z zachodniej części Małopolski pozytywnie zaskakuje w tym sezonie i po 10. kolejkach znajduje się na najniższym stopniu podium. Po spotkaniu zapytaliśmy szkoleniowca LKS, Jarosława Płonkę, co jest ich kluczem do sukcesu.

Udowodniliście w meczu z Dalinem, że wysokie miejsce w tabeli to nie jest przypadek.

Myślę, że tak. Mecz z Unią Oświęcim tydzień temu pokazał, że naprawdę jesteśmy wartościową drużyną. Teraz udowodniliśmy tym bardziej, że jest w nas siła, potrafimy grać, potrafimy zdobywać bramki nawet na ciężkim terenie. W Dalinie zawsze było nam ciężko grać. Tym razem wygraliśmy, myślę zasłużenie.

Wydaje się, że kluczem do sukcesu było opanowanie środka pola i stałe fragmenty gry.

Powiem inaczej. Trenujemy wszystkie fragmenty gry. Akurat w tym meczu skuteczni byliśmy w tych aspektach, które może w innych meczach mniej skutkowały. Oprócz tego myślę, że całą gra wyglądała bardzo dobrze i solidnie – od defensywy po ofensywę. Cały czas dobrze przesuwaliśmy się, zdobywaliśmy teren, a szybkie kontrataki były zabójcze. Podobnie jak tydzień temu.

Parząc jednak na początek drugiej części, można było powiedzieć, że 3:0 to też jest niebezpieczny wynik.

Tak. Nawet 3:0 nie jest bezpiecznym wynikiem. Tym bardziej, że Dalin strzelił na 3:1. Ruszyli mocno, uwierzyli w siebie. Jednak przetrwaliśmy ten najgorszy moment i dotrzymaliśmy wynik do końca.

Patrząc na wasze wcześniejsze mecze, w Myślenicach widać było w drużynie duża pewność siebie. Czy to po tych wygranych derbach?

Owszem, pewność siebie może nabraliśmy po wygranych meczach, ale też scaliła nam się drużyna.

Było u nas dużo zmian kadrowych w drużynie i ten początek nie był za ciekawy. Gdzieś tam popełnialiśmy łatwe błędy. W tej chwili można powiedzieć, że jesteśmy już dotarci i te błędy nam się nie przydarzają.

Teraz kolejny mecz z Bruk-Betem. Jednego faworyta ligi już pokonaliście, bo wygrany mecz z Wiślanami…

Wiślanie, Ryczów … Myślę, że z Termalicą też nie będzie problemów (śmiech). Nie, no zobaczymy jak to będzie. To jest mocna drużyna. Grają tam dobrzy zawodnicy, którzy nawet otarli się o Ekstraklasę. Na pewno będzie to przeciwnik ciężki, aczkolwiek z każdym można wygrać. To jest piłka. My się cieszymy z każdego punktu, z każdej bramki. To nas cieszy, że stanowimy kolektyw.